Marta Fox - Święta Rito od Rzeczy Niemożliwych - to następna książka, nad którą dyskutowano 26 marca 2013 roku w czasie kolejnego spotkania uczestników DKK; to połączenie osobistego notatnika pisarki z jej autobiografią.
Autorka jest osobą w sile wieku, ledwie po pięćdziesiątce, więc w jej przypadku należy raczej uważać książkę za rodzaj przewodnika po kulisach własnego pisarstwa, analizy związków między życiem osobistym a pisaniem i odwrotnie. Z tej mikstury wyłania się portret kobiety silnej i zdeterminowanej, jeśli chodzi o realizację marzeń i znajdowanie własnego miejsca na ziemi, choć czasem bezradnej wobec absurdu rzeczywistości i wobec nieuchronności losu, który nie pozwolił jej ojcu doczekać dorosłości córki, a przyjacielowi - dostarczyć materiału do kolejnej książki. Myślącej, wrażliwej, głęboko przeżywającej kontakt
z literaturą, czy malarstwem - ale równocześnie stojącej twardo na ziemi, potrafiącej w razie potrzeby użyć zgoła niepoetycznych wyrazów, w sposób cięty i dowcipny odpowiedzieć na wścibskie pytania.
Warto chyba zaryzykować spotkanie z tą nietuzinkową osobowością, choćby tylko po to, by dowiedzieć się, jak należy się modlić do "Świętej Rity od rzeczy niemożliwych".
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, ale wymaga od czytelnika przemyśleń i automatycznie kieruje myśli czytelnika do dokonania analizy własnego życia. Należy okazać autorce wielki szacunek, że zechciała się z czytelnikiem podzielić swoimi przemyśleniami.